Recenzja Katy Evans „Real”

Remington Tate na ringu i poza nim posiada reputację awanturnika, twarde jak granit ciało oraz dziki, zwierzęcy magnetyzm, który wprawia jego fanki w szał. Lecz od chwili, kiedy spotykają się ich oczy, jedyną kobietą, której pragnie, jest Brooke Dumas. Jego pożądanie jest czyste, nieposkromione i REALNE. Zatrudniona, by utrzymywać jego ciało w doskonałej kondycji, Brooke w końcu dostaje dobrze płatną pracę rehabilitantki sportowej, o której zawsze marzyła. Lecz gdy z Remym i jego zespołem objeżdża w trakcie tournée niebezpieczny podziemny bokserski krąg, jej własne ciało ożywa, zbudzone najbardziej pierwotnym z pragnień. To, co zaczyna się między nimi, jako zwykły flirt, szybko dla obojga zmienia się w erotyczną obsesję, która obiecuje o wiele więcej. Jednak ich rozpalona do białości żądza ma również mroczną stronę… Kiedy największy sekret Remy’ego wychodzi na jaw, a rodzinne obowiązki Brooke wymagają działania, czy uda im się przetrwać? Czy może to, co niegdyś wydawało się takie realne, teraz rozpłynie się jak iluzja.



Wydawnictwo: Papierowy Księżyc
Rok wydania:  2016
Format: Książka
Liczba stron: 404
Cykl REAL
TOM I

Katy Evans jest amerykańską autorką literatury obyczajowej dla kobiet. Jej książki znajdują się na listach bestsellerów "New York Timesa" oraz "USA Today". Seria "Real" ukazała się w Polsce nakładem Wydawnictwa Papierowy Księżyc. To moje pierwsze spotkanie z jej twórczością, muszę przyznać, że spędzony czas z książką „Real” był bardzo przyjemny.

„Jego ramię podniosło się w zwycięstwie, a ja wstrzymuję oddech w oczekiwaniu, co teraz się wydarzy. Czekam na to, co zawsze robi. Szuka mnie tymi niebieskimi oczami. Moja ciało napina się w momencie, gdy kieruje swój wzrok na mnie. [...] Z połyskującymi oczami wskazuje na mnie, potem na siebie, a potem na postać, która zbliża się przed moje siedzenie. Postać niesie jasną, czerwoną różę.
- Od Remy'ego - szepcze z uśmiechem młoda dziewczyna”.

Remington ''Tajfun'' Tate jest upadłym bokserem, faworytem w Podziemnej Lidze.  Jest zajadły i nieprzewidywalny. Ma bardzo złą reputację, jest przystojny, charyzmatyczny, a kobiety ścielą się u jego stóp marząc o tym, aby skierował na nie swoją uwagę. Impulsywny awanturnik, który robi to, na co ma ochotę, ktoś, kogo nie darzymy zbytnią sympatią, a jednak pod tą warstwą pozorów, kryje się znacznie więcej.


„Jest skomplikowany i złożony niczym labirynt, w którym chcę się zgubić. Jest moim wojownikiem i naprawdę chcę walczyć, by z nim być”.


Brooke Dumas miała przed sobą świetlaną przyszłość, jednak kontuzja kolana zniweczyła jej marzenia o olimpijskich zwycięstwach w lekkoatletyce. Musiała coś ze sobą zrobić, udowodnić, że potrafi jeszcze coś w swoim życiu osiągnąć. Zmienić priorytety, a ścieżkę swojej kariery lekko nagiąć, obecnie zajmuje rehabilitacją sportową, aby pomagać sportowcom w powrocie do kariery. Pewnego dnia wspólnie ze swoją przyjaciółką Melanie pojawia się w miejscu, gdzie organizowane są w Seattle nielegalne walki. Właśnie tam walczy „Tajfun”, nieświadoma niczego Brooke nie przypuszcza, jak pozornie zwykłe wyjście odmieni jej życie. Wystarczyła jedna chwila, gdy niebieskie oczy Tate'a napotykają jej wzrok, dzieje się coś, czego nigdy nie doświadczyła. Ogarnia ją szaleństwo, którego nie potrafi poskromić.

„Mam wrażenie, jakby mnie naznaczał. Jakby przygotowywał mnie do czegoś wielkiego. Czegoś, co może zmienić i zrujnować moje życie”.

Remy proponuje jej pracę w swojej drużynie, zależy mu na tym, aby dbała o dobrą kondycję jego ciała, dziewczyna ją przyjmuje. Nie spodziewała się jednak, że tak trudno przyjdzie jej zachować profesjonalizm, kiedy już samo spojrzenie mężczyzny tak mocno na nią działa. Tate ma swój plan, zamierza ją zdobyć, pokazać jej swoje prawdziwe oblicze.
Evans nie boi się trudnych tematów, nie ucieka od nich, wręcz przeciwnie zaskakuje nas tajemniczą chorobą, która wywołuje napady agresji. Porusza także tematy depresji po utracie marzenia, narkotyków, uzależnienia się od kogoś, kto nami manipuluje. Stykamy się z obsesyjną miłością, a także z zazdrością. To powieść o walce o swoje marzenia, o odrzuceniu, o braku akceptacji, o sile, która drzemie głęboko uśpiona pod skórą.



„Real” to także świetnie wykreowani bohaterowie, są autentyczni wręcz scaleni z każdym akapitem książki. Nie liczcie tutaj na kolejnego Pana i władcę oraz szarą przestraszoną myszką, która będzie się czołgała u jego stóp. Postać Brooke jest stanowcza i inteligentna, z silnym charakterem, ma swoje słabości i wady, przez co jej zarys jest bardzo autentyczny.  Jeśli chodzi o Remingtona to jest bardzo dominującą osobą, która przykuwa uwagę, to facet, którego nie można nie kochać. Jest silny i walczy o tych, których kocha, nie potrafi okazywać uczuć, nikt go tego nie nauczył, znalazł na to swój sposób wyrażania ich poprzez piosenki. Muzyka ma oczyszczającą i niesamowitą moc, którą Evas ukazała perfekcyjnie. Remy cierpi, nosi w sobie mrok, może wydawać się arogancki i pewny siebie, ale to tylko tarcza, którą się chroni.

„Sprawia, że czuję się tak cudownie. Puszcza mi muzykę. Biega ze mną. Całuje mnie i dotyka. Tak wspaniale mnie liże. Jest o mnie tak seksownie zazdrosny. Jednego dnia jest zrzędliwy, drugiego pewny siebie, lecz kocham każdą jego stronę. Patrzy na mnie niebieskimi lub
czarnymi oczami, a za każdym razem, kiedy to robi wiem, że jestem dokładnie tam, gdzie pragnę być”.


„Real”  niczym tajfun porusza emocje z siłą godną bokserskiego sierpowego. To powieść, którą czyta się z wypiekami na twarzy, nie zdając sobie sprawy z upływającego czasu. Remington pochłania i porywa. Zachłystujemy się każdym wyrazem, każdą akcją, nie mogąc złapać tchu. Istnieje tylko Brooke, Remy i ta w ich sercach, która wywoła emocje, o których zdołałyście zapomnieć, rozpali do czerwoności. To powieść, o której łatwo się nie zapomni i będzie się tylko chciało więcej, dlatego cieszę się, że posiadam pozostałe tomy i będę mogła od razu przystąpić do czytania kolejnej części. 





Komentarze

Popularne posty